
Skąd się bierze cyfrowe zmęczenie wzroku?
Smartfony, tablety, laptopy czy telewizory – wszystko to jest wielkim…
Kończy się rok 2019, wchodzimy w kolejną dekadę XXI wieku, która zapowiada się naprawdę ciekawie. Soczewki przyszłości to już nie tylko pomysł, a realny produkt, który wkrótce może przyczynić się do całkowitej zmiany na rynku. Chińsko-amerykański zespół naukowców opracował właśnie soczewki z zoomem optycznym. Kiedy science fiction stanie się prawdą?
Aktywny tryb życia utrudnia noszenie okularów korekcyjnych, dlatego coraz więcej osób decyduje się na soczewki kontaktowe. Są one komfortowe, bardziej estetyczne i coraz modniejsze. Czasami decydujemy się na noszenie kolorowych soczewek, aby diametralnie zmienić nasz look.
Czy będzie coś wygodniejszego niż soczewka? Wydawać by się mogło, że nie. Jednak wchodząc w 2020 rok, wiemy już, że wkrótce na półkach sklepowych obok okularów i soczewek kontaktowych mogą pojawić się… soczewki z zoomem.
Niedawno na łamach czasopisma naukowego „Advanced Functional Materials” naukowcy potwierdzili, że to, co do tej pory było możliwe jedynie w filmach, wkrótce stanie się prawdą. Wynaleźli bowiem soczewki przyszłości z elektronicznym zoomem optycznym, który sterowany jest za pomocą ludzkiego oka. Wystarczy dwa razy mrugnąć, aby przybliżyć obraz.
Wszystko dzięki elektroaktywnym foliom polimerowym, które umieszczone są pomiędzy dwiema elektrodami. A tak po polsku, oznacza to, że soczewka zbudowana zgodnie z techniką, którą wykorzystuje się przy produkcji „miękkich robotów”. Materiał, z którego powstają, zdolny jest do odkształcania się, co sprawia, że łatwo dostosowuje się do otoczenia – czyli naszego oka. Wyżej wspomniana folia polimerowa rozszerza się pod wpływem napięć elektrycznych. Powstają one przez różnice potencjału tzn: gdy rogówka naładowana jest ujemnie, a dno oka dodatnio. To nie koniec sensacyjnych odkryć. Powyższe procesy oznaczają, że nasze oko może zasilać soczewkę za pomocą sygnałów elektrookulograficznych (EOG).
Podsumowując: Soczewka wykonana jest z folii polimerowych, zasilana natomiast jest dzięki sygnałom elektrookulograficznym. Przybliżenie obrazu jest możliwe dzięki zoomowi optycznemu, który uruchamiany dwoma mrugnięciami. Brzmi kosmicznie?
Dopracowanie projektu jest na tyle dalece posunięte, że naukowcom udało się określić zasady panowania nad soczewką. Urządzenie, bo tak chyba należy nazywać soczewkę przyszłości, jest dostrojone na tyle, aby już na etapie testów jednoznacznie określić, że dwukrotne szybkie mrugnięcie okiem oznacza przybliżenie. Czy to działa? Jak donoszą naukowcy na łamach wyżej wspomnianego pisma, soczewka już teraz reaguje natychmiastowo. Testy, póki co wykonywane są w laboratoriach, jednak już słychać głosy mówiące o szybkim przełomie w leczeniu wad wzroku.
Być może już wkrótce w mgnieniu oka (dosłownie!) będziemy widzieli więcej, póki co chrońmy oczy środkami, które są nam dostępne. Już wkrótce zima, więc należy pamiętać o wyjątkowej pielęgnacji i ochronie przed smogiem, suchym powietrzem czy niebieskim światłem. Walczmy z tym, nawilżając powietrze, stosując krople do oczu czy nosząc szkła chroniące przed niebezpiecznym światłem.
Jednak już teraz zapraszamy Was do lektury artykułu o najlepszych soczewkach kontaktowych z zoomem, który, mamy nadzieję, opublikujemy w (nie)dalekiej przyszłości. 🙂
Dyskusja na temat tego wpisu